Press "Enter" to skip to content

Ten sławny kurs gita.

Kupiłam trochę z ciekawości, trochę z heheszku. Procent zrobił promocję i uznałam że kupię. Tak, mówimy o TYM kursie gita, dostępnym pod https://kursgita.pl/ .

Kupiłam kiedyś tam, ale w międzyczasie studia, praca, te sprawy, zostawiłam sobie kurs do zrobienia na później.

No i zrobiłam go jakoś wczoraj do końca i co mogę powiedzieć? Planowałam takie cuś, że jak niczego się nie nauczę to zażądam zwrotu i nie musiałam tego robić. Polecam – jako zamiennik czytania dokumentacji, zwłaszcza, że jest tam sporo ciekawostek.
A wiecie że zamiast ciągnąć repo 2 raz żeby mieć 2 branche na raz zcheckoutowane można go sklonować z już zassanego repo? Przydatne przy mobilku. Albo że może mieć zdalnie i lokalnie inną nazwę (starczy dwukropek)? Albo że można robić „lokalne ignory” nie psując innym repa? Znacie znaczenie „-„, „@” czy „^”? Tego typu smaczki można było w tym kursie znaleźć. No i wiele więcej.

Poza tym forma jest fajna. Wszystko przejrzyste, wyraźne, mowa prowadzącego też. Dźwięk dobrej jakości (propsy za brak uszojebnego intro), zadowalający montaż, spójna szata graficzna. No nie mam się czego przyczepić. Zauważyłam parę błędów i je zgłosiłam (były poprawiane na bieżąco), poza tym w niektórych miejscach kurs jest lekko nieaktualny (jak chociażby – obecnie można już tworzyć prywatne repa), ale generalnie nie wszyscy robią dogrywki w kursach więc do wybaczenia. Jak już narzekam, to powiem czego mi brakowało. Trochę git archive. Fajnie wiedzieć, że można bezpośrednio z konsoli spakować sobie repo. Ponad to brakowało mi trochę mechanizmu powiązanego z git format-patch a się przydaje czasami. No i największy nieobecny – git reflog. Wiele razy mówiono że nic w gicie nie ginie i myślałam, że będzie trochę o tym, jak się nim bawić, a przede wszystkim jak go czytać 😉 Bo w sumie początkowo to mi się nawet rypała góra z dołem if you know what I mean.

Ogólnie jestem całym kursem pozytywnie zaskoczona i żałuję że nie obejrzałam go w okolicach 2015, wtedy by mi sie jeszcze bardziej przydał. 🙂

Aaa i uprzedzam pytanie, nikt mi za ten wpis nie zapłacił, za kurs sama zapłaciłam.