Press "Enter" to skip to content

Kategoria: techniczne

Książka, której stanowczo nie polecam

Kupiłam sobie jakiś czas temu „Myślenie obiektowe w programowaniu” pana Matta Weisfelda. Naiwna blondynka myślała, że ktoś w końcu nauczy ją myśleć. Miałam nadzieję, że ktoś pokaże mi w jaki sposób modelować architektury, startować projekty i doprowadzać je do finishu, dobrze dobierać nazwy zmiennych czy przewidywać ewentualne zależności między obiektami w miarę rozwoju aplikacji.

[Przeczytane książki] Praca z zastanym kodem

Lubię czytać książki. Generalnie zakup książek jest chyba jedyną rozrywką na jaką wydaję jakiekolwiek pieniądze. Kiedyś, jak w ogóle marzyłam o sobie jako osobie szczęśliwej, to wyobrażałam sobie siebie z książką i dobrym earl grayem. Obecnie mam taki komfort, że zawsze mam co czytać. Miałam i możliwość przeczytania „Pracy z zastanym kodem”. Zajebista książka, mam w papierze. Nie da się jej już nigdzie kupić, więc tymczasowo zasila ona biblioteczkę naszej firmy (tak, nadal pracuję w tym samym miejscu co rok temu). Dzięki niej polubiłam legacy code i obecnie nie wyobrażam sobie życia bez owego „grzebania się w gównie”. Zrozumienie tego całego spaghetti daje mi sporo satysfakcji i generalnie cieszę się każdorazowo, gdy odkrywam coś nowego.