„Przez okno- I Tym Podobni”
My- wolniejsi od wolnych.
To co daje nam tę wolność- zniewala.
Tylko przemów inspiracjo zza szyby.
Pokaż swe prawdziwe oblicze.
Siedzimy. Miliardy samotnych.
Przemawiamy do siebie nie słysząc swych głosów.
Tylko chwila. Ułamek sekundy.
Będziemy tak blisko. Połączy nas dotyk.
Czasoprzestrzeń abstrakcją. Czym więc życie?
Czy tylko Szekspirowskim „Być albo nie być?”
Jesteś tym za kogo się podajesz,
W tym tłumie nieobecnych, napromieniowanych.
Marionetką, która sama pociąga za sznurki.
Zamknij drzwi, otwórz okna, odpal.
Oddaj się temu, co cię zabierze.
Tylko osiemnaście miesięcy. Staniesz się jednym z nich.
Jednym z nas. Nieobecnych w tłumie.
Nieobojętnych. Jednych z wielu w swej samotności.
Tylko podejdź, spróbuj, doświadcz.
Z każdą chwilą bądź mniej zielony.
Powrotu nie ma. I tak nie będziesz chciał wracać.
Bo gdzie? Do zwierzęcej rzeczywistości?
Do szarości bez barwy? Do Realu?
Pozostań za szybą. Bądź bezpieczny.
Podglądaj przez okno nadgryzającego jabłko pingwina.
Doczekaj ostatniego log out
I odejdź na zawsze.