Security Bsides to jedyna ogólnoświatowa seria eventów związanych z bezpieczeństwem, w którym obok młodych adeptów sztuki pojawiają się fachowcy z wieloletnim stażem. Jest to wydarzenie jedyne w swoim rodzaju, a to za sprawą dostępności dla każdego – zapewnianej dzięki braku odpłatności za udział. Można zobaczyć prelegentów, którzy nie przebiliby się do konferencji organizowanych
przez wielkie korporacje. Wszyscy – od kapituły organizacyjnej po prelegentów są wolontariuszami, a jedynym źródłem, z którego można pokryć koszty organizacji, są sponsorzy.
Kategoria: Bez kategorii
Ehh ci studenci nawet sesji nie potrafią uszanować. No rozumiem, lubicie słuchać muzyki, jak większość ludzi. Ale czy na prawdę muszą jej słuchać wszyscy inni?
Wstęp
Pierwotnie artykuł pojawił się ok roku 2010 dla zamkniętego grona. Teraz przetłumaczyłam go ze slangu na polski i udostępniam na public.
Postaram się jak najwięcej tekstu przytoczyć 1:1.
Nadszedł długi weekand. Jest czasami tak, że mamy zrobić coś, co jest nam zupełnie nie na rękę (w moim przypadku projekt z javy) i robimy zupełnie wszystko inne. Ja tym razem rzuciłam okiem na mój modem GSM (Huawei e220) i zachciało mi się użyć go inaczej, niż do połączenia z netem. Pomysł podrzucił mi wykładowca z Rec Academy na ostatnim wykładzie (jak na razie nie opuściłam żadnego poza spotkaniem organizacyjnym). Zbootowałam komputer z linuxa (bo łatwiej szukać softu, chociażby w okienku wyszukiwania synaptica) a następnie wyszukałam programu minicom, o którym przeczytałam kieeeedyś w jakimś starym arcie. Okazało się, że program jest w repozytorium.
Mimo że mam sporo utrudnień ostatnimi czasy (nie przejmujcie się utrudniający, tylko skończę studia to ja wam życie zacznę utrudniać) a także prowadzę sporo działalności, której jeszcze nie widać (ale będzie widać nim skończy się ten rok- obiecuję, wszystko dla was) postanowiłam wrócić do aktywnego blogowania. Ale teraz zacznę to robić nieco inaczej, a mianowicie: pojawiają się różne zapytania, do google oraz binga i ludzie zostają tu przenoszeni, po czym okazuje się, że tylko o czymś wspomniałam i nie było to głównym tematem notki;). Sama też wielokrotnie trafiam na takie rzeczy na innych stronach i mnie to nieco denerwuje. Co w związku z tym? Jako że widzę czego szukacie poza dokumentacją, będę miała tematy o czym pisać;). Czyli otwieram analytics, szukam czegoś fajnego w zapytaniach do przeglądarek i piszę o tym;)
Początkowo brałam udział w blackoucie, jednak o 5 nad ranem, zdecydowałam się zdjąć. Powód? Uznałam, że ludzie mogą potrzebować w dniu dzisiejszym niektórych informacji i…
źródło: irc.telecomix.org kanał #polska
16:53:02 < qwetyz777> warszawa – STAW SIĘ 24.01 O 16 na proteście pod
Parlamentem EU w Warszawie(Jasna 14/16). Mile widziane
transparenty
Polecam odsłuchanie archiwalnej audycji z dzisiejszej dyskusji bez cenzury:) Dostępne na http://radiobc.pl/archiwum/ Po dacie dojdziecie. W chwili pisania posta nie ma jeszcze w archive. Pojawi się za chwilę. Wtedy wrzucę deep linka:) Co ciekawe, jest to radio otwarte dla każdego, kto ma coś do powiedzenia. Zwłaszcza na tematy, które w mainstreamowych mediach poruszane być nie mogą ze względu na poprawność polityczną or whatever. Jak możesz się dołączyć?
Minął właśnie kolejny rok, a zaczął się nowy. Myślę, że najwyższy czas, na lekkie podsumowanie roku:)
W lipcu, po fali spamu zaczęłam śledzić co się dzieje na blogu za pomocą narzędzia Google Analytics. Jak to coś widziało tego bloga?
434 użytkowników wygenerowało 845 wyświetleń.
81,12% userów miało w swoim systemie ustawiony język polski, pozostali angielski, i 1 osoba język zh-cn (nie wiem jaki to).
Najwięcej wejść było z Polski. Dalej były UK, Szwajcaria, USA i Niemcy. Były też pojedycze wejścia z Austrii, Chin, Hiszpanii, Francji, Grecji, Irlandii i Holandii. 6 się nie określiło skąd są.
Przeglądarki kolejno: Firefox (44%), Chrome(30,65%), Opera(10,37%), IE(9,22%), Safari(2,53%), Opera mini(1,84%), Konqueror, Mozilla Compatible poniżej 1%
Systemy operacyjne: Windows (64,52%), Linux(29,72%), Macintosh(2,53%) i poniżej 1% z Androida, ipada i windows Phone (sama wchodziłam z wp, ale miałam ustawioną przeglądarkę desktopową i wliczyło do windows:p)
Skąd były usery?
Uczę się basha. I tak postanowiłam sprawdzić swoje umiejętności, zamknąć wszystkie notatki i materiały, zamknąć przeglądarkę, by google/bing nie kusił(o) no i zaczęłam pisać. Nie obyło się bez problemów. Wcięło mi thena w jednej linijce po ifie i szukałam błędu jak głupia przy fi :ppp (dzięki Nikow za sprowadzenie mnie na ziemię z tym)
Skrypcik wygląda następująco i działa;)
Kod na licencji „a rób z tym co chcesz”
Dobra, przespałam cały dzień, mam trochę czasu aby opisać kilka rzeczy
1) Konferencja (ITAD) się udała. Ilość ludzi dobiła do 256:) Ok, beze mnie 255. Fajna liczba, serio. Ilu było najwięcej w jednym czasie? Nawet liczyłam, po 200 straciłam rachubę. I takie wiecie, szczęka opadła… Fotek na razie nie będzie, może dorzucę.
Było after i było fajne after. Tydzień czasu miałam zakwasy:)
Myślałam, że machnę jakąś fajną relację na zdechło, ale coś mi motywacji zabrakło. Może ją napiszę kiedyś, to uzupełnię. Znaczy wrzucę tutaj.
Operator new – kilka słów na jego temat
Operator new, jak zapewne wszyscy wiedzą służy w językach obiektowych/ zorientowanych obiektowo do kreacji nowych obiektów. W przypadku języka C++ używamy go również do tworzenia zmiennych dynamicznych typów wbudowanych, na które pokazuje wskaźnik. Zmienna dynamiczna bowiem sama w sobie nazwy niestety nie ma. Ale ma adres który można przypisać do wskaźnika, a to nam w zupełności wystarczy do posługiwania się nią. Zmienna dynamiczna nie podlega prawom zakresu ważności (co innego wskaźnik, który na tą zmienną pokazuje). Jeżeli w danym zakresie ważności mamy dostęp do przynajmniej jednego wskaźnika na zaalokowany obszar pamięci, będzie od dostępny. Tracimy zmienną dopiero po użyciu bliźniaczego operatora delete (którym nie będziemy się zajmować w tym artykule). Wybaczcie mi to masło maślane.
Zmienne tworzone dynamicznie w języku c++ nie są zerowane, należy o tym pamiętać.
Artykuł ten stanowi vademecum posługiwania się tym operatorem na (prawie) wszystkie możliwe sposoby. Ograniczymy się przy tym do języka c++. Ma on także za zadanie rozbudzić waszą ciekawość do zbadania tego, co nieznane.
Jakiś czas nie pisałam, czego powodem jest głównie brak czasu. Skrócony, a przez to bardziej intensywny semestr, praktyki, prowadzenie koła czy organizowanie eventów pochłania mnie do reszty. Zauważyła to nawet część z moich znajomych, pisząc, że „ty ostatnio na nic nie masz czasu, ej no”.
Tym, którzy są wśród tych osób, pragnę donieść, że od przyszłego roku kalendarzowego będę miała dla nich odrobinę więcej czasu. Jeszcze nie jedną noc przeircujemy czy przeggadamy, nie martwcie się:)
Oczywiście zacznijmy jak zwykle od scenki sytuacyjnej. Zapisałam się na kurs programowania na WP7 (windows phone 7). Niestety nie wyniosłam z niego wiele. Powód? Błędy w przygotowaniu IDE ( w tym przypadku instalacja visual studio 2010, expression studio, silverlight 4 enu, silverlight for windows phone tools, oraz windows phone developer tools). Wszystko miałam. Zainstalowane w takiej kolejności, jaka była podana w mailu. Ale…. I tak coś nie działało. Nie do końca przygotowana poszłam na kurs, z intencją, że prowadzący pomoże mi rozwiązać problem związany ze środowiskiem. Zwłaszcza, że nie działał mi także linker w c# oraz visual basic.
Prowadzący poradził mi, abym podobnie przeinstalowała wszystko. Jak się zapewne domyślacie, trochę to trwało. W tym czasie co najwyżej mogłam patrzeć co robią, ale nie mogłam się tym pobawić:(. Poza tym poszukując rozwiązań, tylko kątem oka patrzałam co się dzieje. No i DONE. Zainstalowało się.
Czasami zdarza się, że człowiek nie ma aktualnie potrzebnego narzędzia. Pobieranie z neta jest albo niemożliwe, albo zajmie zbyt dużo czasu, a człowiek chce plikowi w bebechy zajrzeć. No i poczułam coś takiego i klepnęłam taki kawałek kodu (thx widmo za podpowiedź co do zmiany define na wartość predefiniowaną)
Postanowiłam podokładać kilka zabawek jak spamowanie znajomych na twittera, czy pozwolenie luziom lubić to. Taka uwaga. Przy konfiguracji wtyczek takich jak ta, warto jest wstawić…
Witam. Obiecałam, że się zwierzę z przedwczorajszych zmagań z duetem cygwin + gtk. Postaram się zamieścić fragmenty komunikatów o błędach, a nuż pomogę ludziom, którzy szukają problemów w google podobnie jak ja (żywcem wklejając fragment komunikatu o błędzie).
Taa, dopiero zaczynam obczajać tutki do pythona i pygtk i już napotykam pierwsze problemy, które należałoby rozwiązać, co robię odpytując znajomych i niezawodną wyszukiwarkę internetową (taa, chodzi o Google. Bing jeszcze się nie doczekał regionalizacji, więc jakoś się nie kwapię do tego, by go używać. ) Zaczęłam od poleconej przez siano wikiksiążki pod tytułem „Zanurkuj w pythonie”. Wyobraźcie sobie, że już pierwszy kod z tej książki się nie skompi… tfu nie sparsował. Znaczy błąd wyrzuciło już w 3 linijce. „syntax error”… No ok. Pewnie znowu przyjdzie mi rozwiązywać problem na około, jak to było z pierwszą kompilacją jaja, ale WITAJ PRZYGODO. Bo w końcu jak coś działa od razu, to jest nudno. Napisałam do Nikowa. On do mnie z tekstem, że wina leży po stronie wersji Pythona i że różnice między 2.7 a 3.2 są takie ogromne że ….blablabla Tak czy inaczej, miałam ową wersję na cygwinie, odpalam kod, działa. Aaaaha. Nikow miał rację, ale moja ciekawość nie została zaspokojona. Jak to jest, że nie działa w moim 3.2???? No ok, piszę do siana, on na pewno coś zaradzi. No to on mi że teraz w pythonie print jest funkcją. Funkcją? Aaaha. Czyli wszystko co stoi za słówkiem print, należy wstawić w nawias. Done. Ups, dalej mu coś nie w kolorki. Dałam kod, na co siano „usuń to u z przodu”. Fakt, pomogło 🙂
Podsumowując: Jeżeli kod z zanurkuj w pythonie ci nie działa to zmodyfikuj go usuwając u z przodu (a gdzie go nie ma możesz dopisać b) a zawartości printa wpisz w nawias.
Zmodyfikowany kod ( odbchelper.py) ze strony Zanurkuj po opisanych poprawkach powinien wyglądać tak:
Ostatnio przetoczyła się przez mój blog fala spamu, który na szczęście nie był widoczny dla moich potencjalnych userów. Pochodził z różnych krajów, a oznaczanie jako…
Hmm, kilkanaście, może kilkadziesiąt minut, aby pokapować się, że otwartego pliku usunąć się nie da;) Nooo nieładnie Piątkosia. Idlecode: gdzie tu niby miałby być haczyk?…